Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
potężnego instrumentu jak telewizja. Od ogłoszenia przez "News­weeka" sondażu każda droga dla Lisa jest zatem ryzykowna. Wydaje się, że - jeśli Lis miał jakiś wpływ na akcję "Newsweeka", czemu zaprzecza - rozsądniej byłoby poczekać. Jego pozycja i niejawne, bo oficjalnie niezmierzone wyniki popularności raczej by nie spadały, a Lis, planując na zimno prezydenturę, mógłby nadal prowadzić swoją inteligentną publicystyczną grę z telewidzami - potencjalnymi wyborcami. Chyba się trochę pospieszył, choć może to bardziej uczciwe od dalszego mrugania okiem. Niemniej koło puszczone w ruch musi się kręcić i jeśli nawet Lis popełnił falstart, to musi twardo biec dalej.
A trzeba przyznać, że Tomasz Lis
potężnego instrumentu jak telewizja. Od ogłoszenia przez "News­weeka" sondażu każda droga dla Lisa jest zatem ryzykowna. Wydaje się, że - jeśli Lis miał jakiś wpływ na akcję "Newsweeka", czemu zaprzecza - rozsądniej byłoby poczekać. Jego pozycja i niejawne, bo oficjalnie niezmierzone wyniki popularności raczej by nie spadały, a Lis, planując na zimno prezydenturę, mógłby nadal prowadzić swoją inteligentną publicystyczną grę z telewidzami - potencjalnymi wyborcami. Chyba się trochę pospieszył, choć może to bardziej uczciwe od dalszego mrugania okiem. Niemniej koło puszczone w ruch musi się kręcić i jeśli nawet Lis popełnił falstart, to musi twardo biec dalej. <br>A trzeba przyznać, że Tomasz Lis
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego