Tak, to lubię. Widzisz, Drouhard, mówiłem ci, dobry <orig>wiedźmin</> to głodny <orig>wiedźmin</>. Co, Geralt? Przecież gdyby nie twój muzykalny przyjaciel, to dzisiaj znowu poszedłbyś spać bez wieczerzy. Dobre mam informacje, prawda?<br>Drouhard opuścił głowę. Zelest gapił się tępo przed siebie.<br>- Kto mi pokaże to miejsce? - powtórzył Geralt, patrząc na Aglovala zimno.<br>- Zelest - rzekł książę, przestając się uśmiechać. - Zelest pokaże ci Smocze Kły i drogę do nich. Kiedy chcesz zabrać się do roboty?<br>- Pierwsza rzecz z rana. Bądźcie na przystani, panie Zelest.<br>- Dobrze, panie <orig>wiedźmin</>.<br>- Świetnie - książę zatarł ręce, znowu uśmiechnął się kpiąco. - Geralt, liczę, że pójdzie ci z tym potworem lepiej