Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 25/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
ze szkła i aluminium będziemy robić zakupy już w 2000 roku.

Co kupcy na to?

Kupcy z Bazaru Różyckiego już planują, jak też urządzą swoje pawilony w planowanym nowym centrum handlowym. - Ale się cieszę! - przestępuje z nogi na nogę zachwycona pani Zofia, handlująca na bazarze odzieżą. - Tu jest ciasno i zimno. Bardzo mi tu niewygodnie. A poza tym, czasy się zmieniły i teraz to już ludzie do nas nie przychodzą, nie... Teraz to oni wolą kupować sobie w supermarketach albo eleganckich butikach - martwi się pani Zofia. - Więcej ludzi do nas przyjdzie i kupi może więcej moich owoców - zaciera ręce pan Tomasz
ze szkła i aluminium będziemy robić zakupy już w 2000 roku.<br><br>&lt;tit&gt;Co kupcy na to?&lt;/&gt;<br><br>Kupcy z Bazaru Różyckiego już planują, jak też urządzą swoje pawilony w planowanym nowym centrum handlowym. - Ale się cieszę! - przestępuje z nogi na nogę zachwycona pani Zofia, handlująca na bazarze odzieżą. - Tu jest ciasno i zimno. Bardzo mi tu niewygodnie. A poza tym, czasy się zmieniły i teraz to już ludzie do nas nie przychodzą, nie... Teraz to oni wolą kupować sobie w supermarketach albo eleganckich butikach - martwi się pani Zofia. - Więcej ludzi do nas przyjdzie i kupi może więcej moich owoców - zaciera ręce pan Tomasz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego