kochają<br>- No to ty ich kochaj, Orelka. Ty ich kochaj. Zobaczysz, jak cię będą potrzebowali. Nie wyciągaj ręki - podawaj rękę. I nie chciej za dużo dla siebie. Nie ten jest bogaty, kto dużo ma, tylko ten, kto dużo daje.<br><br>9.<br><br>Zegar wybił już pierwszą, a Aurelia wciąż nie spała. Było zimno - nawet pod tą pierzyną. Chłód wpadał przez otwarte okno, ale pewnie to też i zdenerwowanie sprawiło, że Aurelia aż się trzęsła. Powinna chyba wstać i przymknąć okno, zwłaszcza że obie jego połowy stukały o siebie nawzajem, popychane wiatrem. Tak, zaraz wstanie i zamknie to okno - niech no tylko troszeczkę się