zielników,<br>Słońce jak miód gorące, jak miód wonne.<br>Ja tego nie umiem.<br>Nawet do gazet pisać nie będę mógł, bo nie mam jeszcze <br>czytelników.<br>Tak dobrze iść z odkrytą głową i mieć włosy zaprószone <br>niebem,<br>To może największe szczęście.<br>Ja wiem dobrze, przyjacielu, że dla ciebie<br>Druty i domy są złe, męczący jest pobyt w mieście.<br><br>Ciche są gąszcze i polanki, na prawo różowe błękity.<br>Serdeczniejsze od ludzkich rąk są drzew gałęzie,<br>Gdzie ptak srebrem wypryska i więźnie,<br>I jesionów ukochanych stalagmity.<br><br>Rzućmy miasto. Porzućmy zajęcia wszystkie:<br>Ty - foliały naukowych ksiąg, teksty łacińskie,<br>Ja - moje powieści niedokończone, Platona i Chestertona.<br>Pójdź