Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
tego, że się spotkał - powiedziała Sophie drwiąco. - Smolorz jest jego podwładnym. Może się z nim spotykać, gdzie chce.
- Nic nie rozumiesz! Posłuchaj mnie uważnie. Moritz zapłacił pewnej kobiecie siedzącej w tej restauracji, by ich podsłuchiwała. Niewiele słyszała, ale zapamiętała jedno. Wiesz, jakie słowa powtarzał ten podwładny? Chcesz wiedzieć?
- Tak - Sophie zmartwiała. - Chcę wiedzieć.
- Ten człowiek powtórzył kilkakrotnie "pańska żona" - Elisabeth aż krztusiła się ze wzburzenia. - Rozumiesz? Oni mówili o tobie. Smolorz cię śledził i relacjonował to, co wczoraj widział.
Sophie również się zakrztusiła i odłożyła słuchawkę na stolik. Wczesne przedpołudnie było równie piękne jak przed chwilą, Argos spał równie spokojnym snem
tego, że się spotkał - powiedziała Sophie drwiąco. - Smolorz jest jego podwładnym. Może się z nim spotykać, gdzie chce.<br>- Nic nie rozumiesz! Posłuchaj mnie uważnie. Moritz zapłacił pewnej kobiecie siedzącej w tej restauracji, by ich podsłuchiwała. Niewiele słyszała, ale zapamiętała jedno. Wiesz, jakie słowa powtarzał ten podwładny? Chcesz wiedzieć?<br>- Tak - Sophie zmartwiała. - Chcę wiedzieć.<br>- Ten człowiek powtórzył kilkakrotnie "pańska żona" - Elisabeth aż krztusiła się ze wzburzenia. - Rozumiesz? Oni mówili o tobie. Smolorz cię śledził i relacjonował to, co wczoraj widział.<br>Sophie również się zakrztusiła i odłożyła słuchawkę na stolik. Wczesne przedpołudnie było równie piękne jak przed chwilą, Argos spał równie spokojnym snem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego