Typ tekstu: Książka
Autor: Korczak Janusz
Tytuł: Król Maciuś Pierwszy
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1923
zepsuć, ani złamać się nie mogło.
- Może je zapomniano przykręcić.
- A już! Sam je przykręciłem jeszcze w fabryce. Widziałem je wczoraj, kiedy wyjmowano motor ze skrzyni. To musiał ktoś naumyślnie odkręcić.
- Jeżeli to było błyszczące kółko - mówi oficer - mogli Murzyni zabrać, bo oni bardzo lubią błyszczące rzeczy.
Maciuś, który srodze zmartwiony niepowodzeniem stał milcząc koło aeroplanu, dostrzegł nagle koło skrzydła aparatu coś świecącego w piasku.
- A co się tam świeci? Zobaczcie no, moi panowie.
Jakież było zdziwienie wszystkich, gdy tym przedmiotem błyszczącym okazało się właśnie zagubione kółko.
- Co za diabelski jakiś kraj! - krzyknął pilot. - Same dziwne rzeczy się tu dzieją! Jak
zepsuć, ani złamać się nie mogło.<br>- Może je zapomniano przykręcić.<br> - A już! Sam je przykręciłem jeszcze w fabryce. Widziałem je wczoraj, &lt;page nr=132&gt; kiedy wyjmowano motor ze skrzyni. To musiał ktoś naumyślnie odkręcić.<br>- Jeżeli to było błyszczące kółko - mówi oficer - mogli Murzyni zabrać, bo oni bardzo lubią błyszczące rzeczy.<br> Maciuś, który srodze zmartwiony niepowodzeniem stał milcząc koło aeroplanu, dostrzegł nagle koło skrzydła aparatu coś świecącego w piasku.<br>- A co się tam świeci? Zobaczcie no, moi panowie.<br>Jakież było zdziwienie wszystkich, gdy tym przedmiotem błyszczącym okazało się właśnie zagubione kółko.<br>- Co za diabelski jakiś kraj! - krzyknął pilot. - Same dziwne rzeczy się tu dzieją! Jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego