Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
szum wokoło, studenci przechodzą z różnymi instrumentami, zapatrzyłam się na tę kamienną dziewczynę z luteńką, Andrzej mówi "do widzenia, Ewa, i - i głowa do góry". Podkreślił słowo "głowa", jakby rozumiał, a przecież nie mógł rozumieć.
- Grzesiu...
- Fajnie, że już wróciłaś. Jutro koncert.

- Wiem.
- Mam dla ciebie bilet.
- Dziękuję.
- Cóżeś tak zmizerniała? Ciotka cię głodziła?

- Grzesiu... możesz teraz wpaść do mnie?
Wtulić głowę w jego ramię i trwać w ciszy.

- Teraz?
- Tak, teraz.
- Teraz są moje godziny grania! Przecież wiesz o tym. A co?
- Chciałam... być z tobą.
- Jutro mam koncert! Czy ty nic nie rozumiesz? Muszę grać! Odprowadź mnie do domu
szum wokoło, studenci przechodzą z różnymi instrumentami, zapatrzyłam się na tę kamienną dziewczynę z luteńką, Andrzej mówi "do widzenia, Ewa, i - i głowa do góry". Podkreślił słowo "głowa", jakby rozumiał, a przecież nie mógł rozumieć.<br>- Grzesiu...<br>- Fajnie, że już wróciłaś. Jutro koncert. <br><br>- Wiem. <br>- Mam dla ciebie bilet. <br>- Dziękuję. <br>- Cóżeś tak zmizerniała? Ciotka cię głodziła? <br><br>- Grzesiu... możesz teraz wpaść do mnie? <br>Wtulić głowę w jego ramię i trwać w ciszy. <br><br>- Teraz? <br>- Tak, teraz. <br>- Teraz są moje godziny grania! Przecież wiesz o tym. A co? <br>- Chciałam... być z tobą. <br>- Jutro mam koncert! Czy ty nic nie rozumiesz? Muszę grać! Odprowadź mnie do domu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego