Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
chce przypomnieć faszystowską (...) tajemnicę Obmierzłą, krwawą, straszną, niepojętą Tego, co nie da się powiedzieć! (Dr 315) - każe Generałowi, Prezesowi i Markizie po prostu bełkotać. Bo skoro się nie da powiedzieć, to nie.
Podobnie postępuje Gombrowicz z sytuacjami, zachowaniami. Jeśli trwa bal, to, co tancerze mówią czy śpiewają, nie ma żadnego znaczenia. Dość będzie kilku słów - haseł wywoławczych balu, oraz rytmu, znamionującego wykwint, pańskość, swobodę:
KSIĘSTWO Hej bal więc bal to bal och bal Aż lśni od lśnienia wszystkich sal!
Phosimy więc ach w pląs, więc w tan Niech balu szemrze cudny łan!
WSZYSCY (głośniej) Prosimy więc ach w tan, ach w
chce przypomnieć faszystowską (...) tajemnicę Obmierzłą, krwawą, straszną, niepojętą Tego, co nie da się powiedzieć! (Dr 315) - każe Generałowi, Prezesowi i Markizie po prostu bełkotać. Bo skoro się nie da powiedzieć, to nie.<br> Podobnie postępuje Gombrowicz z sytuacjami, zachowaniami. Jeśli trwa bal, to, co tancerze mówią czy śpiewają, nie ma żadnego znaczenia. Dość będzie kilku słów - haseł wywoławczych balu, oraz rytmu, znamionującego wykwint, pańskość, swobodę:<br>&lt;q&gt;KSIĘSTWO Hej bal więc bal to bal och bal Aż lśni od lśnienia wszystkich sal!<br>Phosimy więc ach w pląs, więc w tan Niech balu szemrze cudny łan!<br>WSZYSCY (głośniej) Prosimy więc ach w tan, ach w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego