wozów prowiantowych. Nad małym potokiem - jest on do dziś zwany Bloody Brook, czyli Krwawy Strumień - Indianie zaatakowali stuosobowy oddział. Ocalało zaledwie trzydziestu dwóch ludzi. Dziesięć dni później nastąpiło uderzenie na Northampton. Do późnej jesieni przeciągnęła się bezlitosna wojna. Do zwyciężającego Filipa oprócz Nipmuków przyłączyli się Pennakukowie, jak też inne plemiona znad rzeki Connecticut. Narragansettowie w Rhode Island i plemię Abnaki w Maine także napadali na okoliczne wioski białych. Okrucieństwa były na porządku dziennym po obu walczących stronach. Skalpowano więc zabitych, złapanych zaś Indian sprzedawano w niewolę. Płonęły osady, znikały stratowane pola, ginęli od kul i strzał ludzie.<br>Trudno ocenić, jaką osobiście