Typ tekstu: Książka
Autor: Fiedler Arkady
Tytuł: Dywizjon 303
Rok: 1942
zgiełku pędził nad Kanał ku Francji. Coraz puściej robiło się nad Dovrem, aż w końcu w powietrzu pozostały po samolotach tylko same białe smugi, niby cienkie długie ogony uciekających. Gonitwa przeniosła się nad Kanał. Messerschmitty mknęły jak spłoszone jelenie, ścigane zapamiętale przez Hurricany.

Polski dywizjon wykonał swe zadanie, przepędził wroga znad Dovru.

Jednym z goniących był porucznik Ferić. Dwa dni temu odniósł świetne i tak łatwe zwycięstwo, więc dziś się uparł, że zdobędzie drugiego "Adolfka". Messerschmitt, którego sobie upatrzył, czuł widocznie pismo nosem. Wiercił się niespokojnie, wykonywał uniki zupełnie zbyteczne, po prostu nie trzymał w garści nerwów. Pozwoliło to Fericiowi, po
zgiełku pędził nad Kanał ku Francji. Coraz puściej robiło się nad Dovrem, aż w końcu w powietrzu pozostały po samolotach tylko same białe smugi, niby cienkie długie ogony uciekających. Gonitwa przeniosła się nad Kanał. Messerschmitty mknęły jak spłoszone jelenie, ścigane zapamiętale przez Hurricany.<br><br>Polski dywizjon wykonał swe zadanie, przepędził wroga znad Dovru.<br><br>Jednym z goniących był porucznik Ferić. Dwa dni temu odniósł świetne i tak łatwe zwycięstwo, więc dziś się uparł, że zdobędzie drugiego "Adolfka". Messerschmitt, którego sobie upatrzył, czuł widocznie pismo nosem. Wiercił się niespokojnie, wykonywał uniki zupełnie zbyteczne, po prostu nie trzymał w garści nerwów. Pozwoliło to Fericiowi, po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego