dlatego, że, spoglądając z zewnątrz, nie dysponuje naszym doświadczeniem, wiedzą, punktem widzenia. Do tego właśnie problemu (który w dawniejszych wierszach Brylla ujawniał się w postaci zgryźliwych szyderstw pod adresem ignoranckiej i obojętnej "Europy") odnosi się w Zwierzątku cała seria polemicznych wypadów i kąśliwych aluzji skierowanych przeciw niewymienionemu z nazwiska poecie znad Pacyfiku - skąd, jak zapewne powinien wnioskować czytelnik, istotę polskich dramatów trudniej dostrzec niż z "miękkiego morza kariery" krajowej... Najbardziej manifestacyjną z tych polemik okazuje się oczywiście wiersz "Do Jonatana Swifta" (tu dygresja: taka polemika poetycka, w formie trawestacji przeprowadzona, wydaje mi się, w tym właśnie przypadku, chwytem i niezbyt uczciwym