Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
i trzymać ją tam, pocącą się, nerwowo przebierającą palcami. Później traciliśmy poczucie rzeczywistości, padaliśmy jak żołnierze w samobójczych atakach na bagnety. Spaliśmy w wannach, zalegaliśmy pokłady wyobraźni. Co jakiś czas następowały zawały i tąpnięcia, wybuchy metanu i śmiechu. Dżaba na morfinie, po małym zabiegu medycznym - wszędzie kolory, lekkość bytu wcale znośna, t o t a l n a b e z p r o b l e m o - w o ś ć.


Powiedz że nazywasz się doktor Wiśniewski, powiedział do Kaczora Ojciec, i weź klucze od trzynastki. Kaczor wtedy, można powiedzieć, był wolnym studentem, między Uniwerkiem a Akademią, wystarczy przejść
i trzymać ją tam, pocącą się, nerwowo przebierającą palcami. Później traciliśmy poczucie rzeczywistości, padaliśmy jak żołnierze w samobójczych atakach na bagnety. Spaliśmy w wannach, zalegaliśmy pokłady wyobraźni. Co jakiś czas następowały zawały i tąpnięcia, wybuchy metanu i śmiechu. Dżaba na morfinie, po małym zabiegu medycznym - wszędzie kolory, lekkość bytu wcale znośna, t o t a l n a b e z p r o b l e m o - w o ś ć. <br><br> <br>Powiedz że nazywasz się doktor Wiśniewski, powiedział do Kaczora Ojciec, i weź klucze od trzynastki. Kaczor wtedy, można powiedzieć, był wolnym studentem, między Uniwerkiem a Akademią, wystarczy przejść
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego