Typ tekstu: Książka
Autor: Jurgielewiczowa Irena
Tytuł: Ten obcy
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1961
każdą chwilą
coraz silniej ciąży im obojgu. Z ulgą postawiła przed ojcem dymiącą filiżankę
i wycofała się pod okno.
- Nie siądziesz przy mnie? - spytał.
Usiadła więc po drugiej stronie stołu. Postanowiła już dawno, to znaczy zaraz
po przyjeździe na wakacje, że będzie się stosowała do wszelkich życzeń ojca,
ale nie zrobi nigdy żadnego kroku, żeby przekroczyć mur, który ich dzielił . Nie pragnęła go zresztą przekroczyć, przeciwnie, chciała, żeby ojciec odczuł
jej niechęć i jej bierny opór. To zadanie się powiodło. Doktor, który na początku
zdawał się szukać porozumienia, wkrótce zaniechał tych prób. Mijały dni, w czasie
których nie zamieniali więcej niż
każdą chwilą <br>coraz silniej ciąży im obojgu. Z ulgą postawiła przed ojcem dymiącą filiżankę <br>i wycofała się pod okno.<br> - Nie siądziesz przy mnie? - spytał.<br> Usiadła więc po drugiej stronie stołu. Postanowiła już dawno, to znaczy zaraz <br>po przyjeździe na wakacje, że będzie się stosowała do wszelkich życzeń ojca, <br>ale nie zrobi nigdy żadnego kroku, żeby przekroczyć mur, który ich dzielił &lt;page nr=12&gt;. Nie pragnęła go zresztą przekroczyć, przeciwnie, chciała, żeby ojciec odczuł <br>jej niechęć i jej bierny opór. To zadanie się powiodło. Doktor, który na początku <br>zdawał się szukać porozumienia, wkrótce zaniechał tych prób. Mijały dni, w czasie <br>których nie zamieniali więcej niż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego