Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Żydowska wojna
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1965
jakimś czasie ojciec zawsze wracał i przynosił garnek z gęstą zupą, zgęstniałą od chłodu i sosnowych igieł, które powpadały do niej po drodze, gdy ojciec przekradał się z garnkiem wśród gęstych iglastych krzaków, i które nadal podczas naszego jedzenia wpadały, tak że musieliśmy, pomimo że byliśmy bardzo głodni, jeść naszą zupę ostrożnie, uważając na kłujące ości, jak gdybyśmy jedli nie zupę, lecz rybę.
A kiedy zapadła noc, przenosiliśmy się do umówionej stodoły, najczęściej na jedną noc i jeden dzień, aż do następnej nocy, ale czasem na dwa dni, ażeby kolejnej nocy odejść i odbyć dalszych parę kilometrów. Tak było bezpieczniej i
jakimś czasie ojciec zawsze wracał i przynosił garnek z gęstą zupą, zgęstniałą od chłodu i sosnowych igieł, które powpadały do niej po drodze, gdy ojciec przekradał się z garnkiem wśród gęstych &lt;page nr=21&gt; iglastych krzaków, i które nadal podczas naszego jedzenia wpadały, tak że musieliśmy, pomimo że byliśmy bardzo głodni, jeść naszą zupę ostrożnie, uważając na kłujące ości, jak gdybyśmy jedli nie zupę, lecz rybę.<br>A kiedy zapadła noc, przenosiliśmy się do umówionej stodoły, najczęściej na jedną noc i jeden dzień, aż do następnej nocy, ale czasem na dwa dni, ażeby kolejnej nocy odejść i odbyć dalszych parę kilometrów. Tak było bezpieczniej i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego