Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
Rubin, przysięgam, przysięgam, że cię zapierdolę! To ma być nasz ślad, nasz język? Twój i mój? Własnymi rękami uduszę, to będzie mój ślad! Zadowoleni jesteście, nie! - doskoczył do Owiewki. - To się nazywa sytuacja ekstremalna! a jaki rozmach! Chcieliście spazmatycznego fenomenu, tak? No to się wam udało. Gratulacje, naprawiacze świata! Żydów zwęszyliście, nie? A kogo jeszcze? Katolików czy komunistów, masonów czy może unijnych pedałów? Powiedzcie, bo się gubię. Wytłumaczcie. Hej, obrońcy ojczyzny! Oto Polska klasy A! albo nie! Zaraz... A-mol! Albo inaczej... Połlendklas. I jak jest? Zabawnie i patriotycznie, nie? Posrać się można ze śmiechu. O, zobaczcie, tamta jeszcze skacze jak
Rubin, przysięgam, przysięgam, że cię zapierdolę! To ma być nasz ślad, nasz język? Twój i mój? Własnymi rękami uduszę, to będzie mój ślad! Zadowoleni jesteście, nie! - doskoczył do Owiewki. - To się nazywa sytuacja ekstremalna! a jaki rozmach! Chcieliście spazmatycznego fenomenu, tak? No to się wam udało. Gratulacje, naprawiacze świata! Żydów zwęszyliście, nie? A kogo jeszcze? Katolików czy komunistów, masonów czy może unijnych pedałów? Powiedzcie, bo się gubię. Wytłumaczcie. Hej, obrońcy ojczyzny! Oto Polska klasy A! albo nie! Zaraz... A-mol! Albo inaczej... Połlendklas. I jak jest? Zabawnie i patriotycznie, nie? Posrać się można ze śmiechu. O, zobaczcie, tamta jeszcze skacze jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego