przecież o wykonanie tego tak, żeby wszystko odbyło się bez najmniejszego hałasu i szybko, a przy tym nikt nie mógł ponieść najmniejszej trwałej szkody, również Niemcy. Jeden okrzyk, a nawet głośny dźwięk, na przykład uderzenia, a tym bardziej szamotaniny mogły zwrócić uwagę straży na wieżyczkach i ściągnąć reflektory. Podobnie jedna zwichnięta ręka lub noga mogły popsuć wszystko, cały dalszy plan.<br>Co do Niemców, to należało ich ogłuszyć, a potem związać i oczywiście zakneblować, ale nie mogło im się stać nic złego. Tu nie chodziło tylko o to, że zachowywali się oni, w porównaniu do innych okupantów, stosunkowo przyzwoicie i zasługiwali na