Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
ulicy Czereśniowej
Stoi jeden domek nowy
Nie błękitny, lecz różowy.
Domek ten jest wynajęty.
Mieszka w nim pan Prusz Wincenty,
Który, służąc Błękitniewu,
Uczy muzyki i śpiewu.
Nawet się nikomu nie śni,
Jakie piękne zna on pieśni,
Toteż zawsze śpiew rozbrzmiewa
Na ulicach Błękitniewa.
Nawet wójt i wszyscy radami,
I zwierzchnicy, i podwładni,
Cała młodzież Błękitniewa
Z Panem Pruszem lekcje miewa,
Więc kto spotka pana Prusza,
Ten uchyla kapelusza.
Pan Wincenty Prusz miał syna,
I tu... bajka się zaczyna:

Ojciec nazwał syna Protem.
Matka zmarła wkrótce potem,
I pozostał Prot sierota,
Lecz pan Prusz tak dbał o Prota,
Że mu ojcem
ulicy Czereśniowej<br>Stoi jeden domek nowy<br>Nie błękitny, lecz różowy.<br>Domek ten jest wynajęty.<br>Mieszka w nim pan Prusz Wincenty,<br>Który, służąc Błękitniewu,<br>Uczy muzyki i śpiewu.<br>Nawet się nikomu nie śni,<br>Jakie piękne zna on pieśni,<br>Toteż zawsze śpiew rozbrzmiewa<br>Na ulicach Błękitniewa.<br>Nawet wójt i wszyscy radami,<br>I zwierzchnicy, i podwładni,<br>Cała młodzież Błękitniewa<br>Z Panem Pruszem lekcje miewa,<br>Więc kto spotka pana Prusza,<br>Ten uchyla kapelusza.<br>Pan Wincenty Prusz miał syna,<br>I tu... bajka się zaczyna:<br><br>Ojciec nazwał syna Protem.<br>Matka zmarła wkrótce potem,<br>I pozostał Prot sierota,<br>Lecz pan Prusz tak dbał o Prota,<br>Że mu ojcem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego