Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
głowy w siano, czy słomę i tak trwałem przyczajony chyba dość długo w ciemności i w słabnącym stopniowo strachu, aż pojawiło się światełko i cichy, nawołujący mnie głos macochy. Miała ciężkie zadanie, by jej współczucie dla mnie nie podważyło autorytetu ojca w moich oczach i nie umniejszyło mojego poczucia winy, zwłaszcza, że w głębi duszy nie przypisywała zapewne zaimkom pozycji, jaką zajmowały według ojca w herarchii umiejętności. Zachowywała więc pozory prowadząc mnie "bocznymi drogami" na wieczorny posiłek i udając przybitą ciężkim zmartwieniem, o jakie przyprawiłem ojca moją bezprzykładną ignorancją.
- A przecież sama pytałaś tatusia, co to są zaimki? - próbowałem z nią
głowy w siano, czy słomę i tak trwałem przyczajony chyba dość długo w ciemności i w słabnącym stopniowo strachu, aż pojawiło się światełko i cichy, nawołujący mnie głos macochy. Miała ciężkie zadanie, by jej współczucie dla mnie nie podważyło autorytetu ojca w moich oczach i nie umniejszyło mojego poczucia winy, zwłaszcza, że w głębi duszy nie przypisywała zapewne zaimkom pozycji, jaką zajmowały według ojca w herarchii umiejętności. Zachowywała więc pozory prowadząc mnie "bocznymi drogami" na wieczorny posiłek i udając przybitą ciężkim zmartwieniem, o jakie przyprawiłem ojca moją bezprzykładną ignorancją. <br>- A przecież sama pytałaś tatusia, co to są zaimki? - próbowałem z nią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego