Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
społeczeństwem, które jeszcze gdzieś bywa, wychodzi z domu. Cała reszta Europy siedzi przed telewizorem i żyje na niby - mówi. - Ludzie siedzą na kanapie i patrzą jak chcieliby wyglądać, jak mieszkać, jakie nosić stroje, jakie uczucia przeżywać. Nie podoba się, to zmieniamy kanał. A ponieważ mamy coraz więcej kanałów, ludzie nie zwracają uwagi na to, jak żyją, wyglądają i co czują sami. A kapelusz jest jak rzeźba: czysta forma.
Chwila prawdy. Jeśli kobieta nie wie, czego chce albo jeśli jest skąpa (chce osiągnąć efekt tanim kosztem, bez pracy, bez pieniędzy), kapelusz ją tylko pogrąży, obnaży. Dlatego na świecie jest tak dużo dekoracji - ozdóbki
społeczeństwem, które jeszcze gdzieś bywa, wychodzi z domu. Cała reszta Europy siedzi przed telewizorem i żyje na niby - mówi. - Ludzie siedzą na kanapie i patrzą jak chcieliby wyglądać, jak mieszkać, jakie nosić stroje, jakie uczucia przeżywać. Nie podoba się, to zmieniamy kanał. A ponieważ mamy coraz więcej kanałów, ludzie nie zwracają uwagi na to, jak żyją, wyglądają i co czują sami. A kapelusz jest jak rzeźba: czysta forma. <br>Chwila prawdy. Jeśli kobieta nie wie, czego chce albo jeśli jest skąpa (chce osiągnąć efekt tanim kosztem, bez pracy, bez pieniędzy), kapelusz ją tylko pogrąży, obnaży. Dlatego na świecie jest tak dużo dekoracji - ozdóbki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego