niż przedtem czuje się odpowiedzialna za Jadwigę, wierzy, że dziewczyna, dziecinna jeszcze, nie wdrożona do poważnych obowiązków, czasem nawet zbyt lekkomyślna, znajdzie w panu Ryszardzie prawdziwego przyjaciela i mocne oparcie. Nie ma w tym młodym człowieku nic z pretensjonalności, z zarozumialstwa, z samochwalstwa, choć mimo tych niespełna jeszcze 26 lat życia prezentuje sobą już niemało. Jest doktorem medycyny, studia ukończył z najwyższym odznaczeniem.<br><br>Gdy Jadwiga biegała po mieście, odwiedzała przyjaciółki, sklepy z białymi tiulami, ślubnymi pantofelkami i lśniącym adamaszkiem, gdy spędzała długie godziny u swoich sióstr, mieszkających w okolicy Grodna, Ryszard oczekiwał na nią, wcale się nie nudząc, u pani Elizy