Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
kamiennej szachownicy. Wydawało mi się, że w ten sposób będzie mi łatwiej zachować postawę bierną. Przyjmować bez protestów wszystkie wyjaśnienia. bez dalszych niepotrzebnych okrzyków całe jego rozumowanie, choćby najbardziej kazuistyczne. Niech mówi, niech się wypowie, wygada! Ma do tego prawo. Udzielam mu go chętnym sercem w zamian za okazaną mi życzliwość. Bez sprzeciwów wysłucham wszystkiego. A nawet o wiele więcej: złożę obietnicę, że wszystko, co usłyszę, powtórzę ojcu. Ale co się tyczy mojej własnej osoby, odgrodzę się od wszelkiej argumentacji, której cel znam, ponieważ ma osła uzasadnić wniosek dla mnie nie do przyjęcia. Wypaliłem papierosa. Wydobyłem z paczki następnego. Ksiądz de
kamiennej szachownicy. Wydawało mi się, że w ten sposób będzie mi łatwiej zachować postawę bierną. Przyjmować bez protestów wszystkie wyjaśnienia. bez dalszych niepotrzebnych okrzyków całe jego rozumowanie, choćby najbardziej kazuistyczne. Niech mówi, niech się wypowie, wygada! Ma do tego prawo. Udzielam mu go chętnym sercem w zamian za okazaną mi życzliwość. Bez sprzeciwów wysłucham wszystkiego. A nawet o wiele więcej: złożę obietnicę, że wszystko, co usłyszę, powtórzę ojcu. Ale co się tyczy mojej własnej osoby, odgrodzę się od wszelkiej argumentacji, której cel znam, ponieważ ma osła uzasadnić wniosek dla mnie nie do przyjęcia. Wypaliłem papierosa. Wydobyłem z paczki następnego. Ksiądz de
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego