Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 7
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
przejął od ojca Jan Budz, którego przed wojną widywano z dudami na Przełęczy Kondrackiej. Zginął w 1937 roku na Giewoncie podczas burzy, od uderzenia pioruna. Ratował turystów.
Stanisław Budz Lepsiok zwany Mrozem zmarł w 1943 roku. Razem z nim odeszła tradycja gry na podhalańskich dudach.
Jolanta Flach



Psy w śnieżnym żywiole

Psy męczyły się coraz bardziej. Zaspy, zadymka, lecz widok niesamowity. Ciemno, zachmurzone niebo, nie widać księżyca - sceneria jak z klasycznego filmu grozy. Mimo to piękne, niesamowite formy oblepionych śniegiem drzew przyjmowały fantastyczne kształty w świetle latarek. Tymczasem każdy ze swym zaprzęgiem był sam, oddalony od innych uczestników wyścigu, od pozostawionych
przejął od ojca Jan Budz, którego przed wojną widywano z dudami na Przełęczy Kondrackiej. Zginął w 1937 roku na Giewoncie podczas burzy, od uderzenia pioruna. Ratował turystów.<br>Stanisław Budz Lepsiok zwany Mrozem zmarł w 1943 roku. Razem z nim odeszła tradycja gry na podhalańskich dudach.<br>&lt;au&gt;Jolanta Flach&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Psy w śnieżnym żywiole&lt;/tit&gt;<br><br>Psy męczyły się coraz bardziej. Zaspy, zadymka, lecz widok niesamowity. Ciemno, zachmurzone niebo, nie widać księżyca - sceneria jak z klasycznego filmu grozy. Mimo to piękne, niesamowite formy oblepionych śniegiem drzew przyjmowały fantastyczne kształty w świetle latarek. Tymczasem każdy ze swym zaprzęgiem był sam, oddalony od innych uczestników wyścigu, od pozostawionych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego