postarzał się, utył, choć nadal promieniał urzędowym optymizmem. Wypili kawę, rozmawiając o bieżących wydarzeniach politycznych, głównie o sprawach związanych z olimpiadą w Moskwie, zbojkotowaną przez większość państw zachodnich z powodu wojny w Afganistanie. <br>- Wszystko wywożą teraz do Moskwy - szeptał mecenas, nachylając się do jego ucha - materiały, farbę, no i oczywiście żywność. Właśnie się spóźniłem, bo musiałem wczoraj być na rozprawie w Lublinie, i panie Michale, dziś nie było jak wyjechać rano, bo pociągi były przyspawane. Jak w Ursusie przed czterema laty...<br>Wyprostował się, otworzył teczkę, wyjął z niej list w dużej, niebieskiej kopercie.<br>- Mam coś dla pana. To, oczywiście tylko pamiątka