Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
doszło do tego, że Strzelecki
wraz z towarzyszami musiał przedzierać się przez gąszcz, utworzony
przez skarlałe akacje i eukaliptusy oraz wysoką trawę zwaną spinifex.
Całkowity brak jakichkolwiek czworonogów i ptaków najlepiej świadczył o
dzikości okolicy.
Jeszcze około sześćdziesięciu kilometrów dzieliło wędrowców od celu
wyprawy, gdy dalszą drogę zagrodził im naturalny żywopłot z krzewów.
Mac Arthur doradzał zawrócić, lecz Strzelecki nie chciał zgodzić się na
to ze względu na brak zapasów żywności i wody. Według niego, jedynie
nieustanny marsz na południe mógł ich uratować od zagłady w morderczym
skrubie. Dziad mój poparł zdanie Strzeleckiego, ponieważ wierzył w jego
nieomylny dotychczas instynkt podróżniczy
doszło do tego, że Strzelecki<br>wraz z towarzyszami musiał przedzierać się przez gąszcz, utworzony<br>przez skarlałe akacje i eukaliptusy oraz wysoką trawę zwaną spinifex.<br>Całkowity brak jakichkolwiek czworonogów i ptaków najlepiej świadczył o<br>dzikości okolicy.<br> Jeszcze około sześćdziesięciu kilometrów dzieliło wędrowców od celu<br>wyprawy, gdy dalszą drogę zagrodził im naturalny żywopłot z krzewów.<br>Mac Arthur doradzał zawrócić, lecz Strzelecki nie chciał zgodzić się na<br>to ze względu na brak zapasów żywności i wody. Według niego, jedynie<br>nieustanny marsz na południe mógł ich uratować od zagłady w morderczym<br>skrubie. Dziad mój poparł zdanie Strzeleckiego, ponieważ wierzył w jego<br>nieomylny dotychczas instynkt podróżniczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego