Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
furtki. Z działki położonej obok dawała mi znaki jakaś tęga pani. Podszedłem do jej płotu. Dała mi znak, bym szedł dalej. Po chwili wyszła za mną i zaraz skręciła w boczną alejkę. Cofnąłem się. Emeryta nie było już widać. Pani czekała na mnie za następnym skrzyżowaniem alejek, w cieniu wysokiego żywotnika. Była tęgawą brunetką w sile wieku, o żywych, czarnych oczach.
- Pan się zwrócił pod niewłaściwy adres. Dobrze, że pana puścił wolno. My wyjeżdżamy na stałe za granicę. Muszę się pozbyć tej działki. Chcę to załatwić jak najszybciej. Może jutro?
- Nawet dzisiaj, jeżeli pani chce.
Zerkała dokoła, niespokojna. Jej mieszkanie mieściło
furtki. Z działki położonej obok dawała mi znaki jakaś tęga pani. Podszedłem do jej płotu. Dała mi znak, bym szedł dalej. Po chwili wyszła za mną i zaraz skręciła w boczną alejkę. Cofnąłem się. Emeryta nie było już widać. Pani czekała na mnie za następnym skrzyżowaniem alejek, w cieniu wysokiego żywotnika. Była tęgawą brunetką w sile wieku, o żywych, czarnych oczach.<br>- Pan się zwrócił pod niewłaściwy adres. Dobrze, że pana puścił wolno. My wyjeżdżamy na stałe za granicę. Muszę się pozbyć tej działki. Chcę to załatwić jak najszybciej. Może jutro?<br>- Nawet dzisiaj, jeżeli pani chce.<br>Zerkała dokoła, niespokojna. Jej mieszkanie mieściło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego