Ach, ubogi żłobie…

Ach, ubogi żłobie…
31.01.2003
31.01.2003
Szanowni Państwo,
w okresie Świąt Bożego Narodzenia śpiewamy kolędę „Ach, ubogi żłobie…”. Nie mogę zrozumieć, dlaczego wszystkie zródła pisane, w jakich sprawdzałem, nawiązują do przedmiotu, jakim jest żłób, a nie do Tego, który w tym żłobie leży. Czy nie powinniśmy śpiewać: „Ach, Ubogi w żłobie…” i wtedy ubogi napisalibyśmy wielką literą?
Z poważaniem
Leszek Mazur
Szanowny Panie Leszku,
zastosowano tu częstą w sytuacjach uroczystych i poetyckich metonimię. Chwalimy i sławimy Tego, który „w żłobie leży”, ale mówimy o miejscu – tak, jak błogosławimy dom (w istocie: mieszkańców), czcimy „łono, które na świat wydało…” itp. Ubogi zaś może być nie tylko człowiek, lecz także miejsce i rzecz, również żłób. Trochę niefortunne jest to, że słowo żłób oznacza dziś także niezbyt rozgarnietego człowieka – ale trudno. Tak więc apostrofa „Ach, ubogi żłobie” nie razi mnie zbytnio.
Jerzy Bralczyk, prof., Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę

Znaleziono w książkach Grupy PWN

Trwa wyszukiwanie...  
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego