Aparat edytorski w służbie czytelności tekstu
Witam,
czy dopuszczalny jest zapis poniższych tekstów?
„Starsza pani znowu krzyczy, żebym stąd poszła, nie słyszysz, odejdź!”;
„Ale, mówi, skoro jestem jej wnuczką – wsuwa szpilkę w kok – może zrobić dla mnie wyjątek. Może nauczyć mnie paru rzeczy, ale tylko jeśli naprawdę tego chcę. Po raz kolejny wyciąga rękę. Chcę, odpowiadam.”;
„Grajek nalega, żebym zatańczyła, na co czekasz, mała, zatańcz dla biednego Milána, gryfem wskazuje na zdjęcie między strunami.”
Dziękuję i pozdrawiam
Przedstawiony w pytaniu zapis byłby zapewne dopuszczalny, gdyby zamysłem autora było to, aby forma zapisu tekstu uwypuklała chaos i natłok myśli narratora i czyniła z narracji coś w stylu strumienia świadomości. Nie można jednak ukryć, że lektura takiego tekstu jest trudna i nie nadaje się dla każdego czytelnika. W bardziej tradycyjnych rozwiązaniach – mających na celu jak największe uprzystępnienie tekstu – stosuje się środki edytorskie, które jednoznacznie wskazują czytelnikowi, co jest narracją, co wypowiedzią bohatera, a co z kolei przytoczeniem wypowiedzi kogoś innego, por. np.
Starsza pani znowu krzyczy, żebym stąd poszła: – Nie słyszysz, odejdź!
Ale, mówi, skoro jestem jej wnuczką – wsuwa szpilkę w kok – może zrobić dla mnie wyjątek. Może nauczyć mnie paru rzeczy. Ale tylko jeśli naprawdę tego chcę. Po raz kolejny wyciąga rękę. – Chcę – odpowiadam.
Grajek nalega, żebym zatańczyła. – Na co czekasz, mała. Zatańcz dla biednego Milána. – Gryfem wskazuje na zdjęcie między strunami.