Będziemy dmuchać

Będziemy dmuchać
15.06.2008
15.06.2008
Ostatnio miałem przyjemność rozmowy z policjantem z drogówki. Po krótkiej wymianie zdań z ust pana policjanta padło znamienne i jakże typowe „Będziemy dmuchać”. Zaraz, zaraz! Jacy my!? Wiem, że typowe jest użycie w tym przypadku l. mn., a z mojej strony nadużyciem byłoby chyba zastosowanie podobnej konstrukcji w stosunku do policjanta. W jaki sposób uzasadnić można użycie tutaj l. mn.? Czy ma to jakiś związek z tzw. 'pluralis maiestaticus'?
Formy 1. osoby lm najczęściej odnoszą się do nadawcy wypowiedzi i co najmniej jeszcze jednej osoby. Mniej kompetentny użytkownik języka polskiego, np. zagraniczny turysta, gdyby znlazł się w sytuacji opisanej przez Pana, mógłby z początku pomyśleć, że policjant zamierza dmuchać w balonik na równi z nim.
Istnieją wtórne użycia form lm, np. w różnego rodzaju instrukcjach używa się ich w trybie orzekającym czasu teraźniejszego, por. „Starannie usuwamy chwasty, spulchniamy ziemię na rabatach i w miarę potrzeby podlewamy rośliny”. Ponieważ wypowiedź policjanta ma formę czasu przyszłego, należy założyć, że zawiera ona coś innego niż instrukcję postępowania.
Niestety, najbliższe jej funkcjonalnie są zdania typu: „O, widzę, że odpoczywamy sobie. A robota leży”. Jako protekcjonalne nie powinny się znaleźć w ustach urzędnika. Policjant, który mówi: „Będziemy dmuchać”, nadmiernie korzysta z przewagi, którą ma nad zatrzymanym kierowcą. Gdyby kierowca odparował: „Wcale nie. Będziemy wypisywać mandat”, policjant zapewne dostrzegłby w tych słowach brak szacunku, i słusznie. Taki sam brak szacunku okazuje jednak kierującemu, gdy odzywa się do niego tak jak do Pana.
Mirosław Bańko, PWN
zgłoś uwagę

Znaleziono w książkach Grupy PWN

Trwa wyszukiwanie...  
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego