Czy holocaust to też ‘zagłada zwierząt’?

Czy holocaust to też ‘zagłada zwierząt’?
8.04.2019
8.04.2019
Szanowna Pani Profesor,
proszę o odniesienie się do stosowności (poprawności?) konstrukcji holocaust zwierząt. Czy holocaust nie nosi znamion nazwy własnej? Poza tym wydaje mi się to niestosowne przesunięcie…

Z wyrazami szacunku
Magdalena Mateja
Sprawa jest bardzo delikatna – Holocaust / Holokaust (pisany wielką literą) to, jak wiadomo, zagłada Żydów dokonana przez III Rzeszę w czasie II wojny światowej. W znaczeniu podstawowym, którego wskazane wyżej jest konkretyzacją, wyraz ten (pisany małą literą) oznacza złożenie ofiary całopalnej.
Od jakiegoś czasu sposób mówienia o zwierzętach wskazuje na to, że traktujemy je jak istoty bardzo nam bliskie, członków rodziny – dawniej przygarnialiśmy psy, teraz je adoptujemy; dawniej psy zdychały, teraz (co zresztą niektórych oburza) umierają. W ten nurt wpisuje się wyrażenie holocaust zwierząt (ma ono zapewne wskazywać na zagładę jakiegoś gatunku albo na masowe padanie zwierząt w hodowli, w gospodarstwie itd.), jednak moim zdaniem jest ono nie do zaakceptowania ze względów etycznych. Nawet jeśli to przesunięcie znaczenia jest zrozumiałe (jeśli oznacza masowe wybijanie zwierząt metodami „przemysłowymi”), to za nazwą Holocaust kryje się mnóstwo treści (fachowo zwanych konotacyjnymi), które sprawiają, że nie chcemy przy jej użyciu mówić o niczym innym. Mówiąc najprościej – zagłady kilkumilionowego narodu będącego częścią naszego społeczeństwa, dokonanej w ciągu paru ledwie lat w sposób metodyczny, wręcz przemysłowy, która pozostawiła po sobie cierpienie kolejnych pokoleń i zwątpienie w istotę człowieczeństwa, nie można porównywać do nawet najokrutniejszego zadawania śmierci zwierzętom.
Katarzyna Kłosińska, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego