Dlaczego definicja słownikowa leksemu magnes jest zbyt szeroka i wąska zarazem?

Dlaczego definicja słownikowa leksemu magnes jest zbyt szeroka i wąska zarazem?

30.01.2021
30.01.2021

Szanowny Panie Profesorze, definicja magnesu jest błędna, nawet w tak uproszczonej wersji. Jest jednocześnie zbyt wąska i zbyt szeroka. Magnes nie musi być metalem. Cechą konstytutywną magnesu (trwałego, bo są jeszcze elektromagnesy) jest wytwarzanie trwałego pola magnetycznego. Takie pole magnetyczne może przyciągać inne substancje magnetyczne, w tym niektóre metale.

Z poważaniem

Szanowny Panie, 

wskazany przez Pana „niedostatek” definicji słownikowej wybranego leksemu, ujawnia istotny i głęboki problem opisu leksykograficznego (słownikowego). Dotyczy on, najogólniej rzecz biorąc, konfliktu wiedzy naukowej i tzw. Językowego Obrazu Świata, porządkującego wyobrażenia o świecie w domenie potocznych doświadczeń człowieka. Słownik językowy nie może więc w pełni odzwierciedlać wiedzy naukowej, w oczekiwanym przez Pana zakresie, por. różnice pomiędzy wiedzą obiegową i specjalistyczną, wymagającą innej definicji pojęć, typowej dla naukowych leksykonów. To prawie filozoficzny (epistemologiczny) problem, bowiem język operujący uproszczonym, stereotypowym sposobem kategoryzacji (konceptualizacji) pojęć, niejako „nie nadąża” za postępami wiedzy i dokonującymi się (szczególnie współcześnie) zmianami. Wspomniany konflikt dobrze ilustruje fakt, że mimo ogólnie dostępnej wiedzy o ruchu ciał niebieskich w naszym układzie planetarnym, trwamy przy potocznym doświadczeniu i wciąż mówimy, że słońce wschodzi zachodzi. Wiedza potoczna i naukowa (encyklopedyczna), jak można zauważyć, nie pozostają w izolacji i prowadzą swoisty dialog, o czym świadczyć może liczna obecność w języku współczesnym rozmaitej terminologii, por. np. słowa: iniekcja i zastrzyk (co w dzisiejszej rzeczywistości wydaje się tego zjawiska dobrym przykładem). Gwałtowny postęp technologiczny powoduje, że nawet dobrze znane ogółowi słowa, jak choćby telefon i strzykawka w utrwalonym znaczeniu z czasem odejdą do językowego lamusa. Podany przez Pana magnes, jak sądzę, na takie zmiany znaczenia będzie bardziej oporny, ponieważ zasadniczo nie wymaga wiedzy innej niż stereotypowa w domenie codziennej komunikacji. Wzgląd utylitarny przeważa tu nad poznawczym, który gdy trzeba, zaspakajają źródła naukowe. Język, warto pamiętać, nie jest izomorficzny wobec odzwierciedlonej w nim (w sensie pojęciowym) rzeczywistości, nominacji podlega to co konieczne i wystarczające, by się skutecznie porozumiewać (rosół się je, nie pije; sikorka nie rozmnaża się bezpłciowo, ale dla nazwania z osobna jej samca nie starczyło już nam poznawczego zapału). Na koniec chciałbym podziękować Panu za interesujące pytanie i pożegnać się życzeniami zdrowia o odporności na wirusa co najmniej równej Pańskiej dociekliwości.

Kazimierz Sikora, Uniwersytet Jagielloński
zgłoś uwagę

Znaleziono w książkach Grupy PWN

Trwa wyszukiwanie...  
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego