To chyba zależy, jak się podejdzie do temu czy jako okres traktujemy jako „prezent” od kogoś i wtedy jest okres, czy jako dolegliwość, wtedy okresu. Tak więc, która forma jest poprawna, czy może obie są w zależności, czy taktujemy okres jako dobry znak czy dolegliwość?
Pozdrawiam :)
Być może są powody, dla których można okres traktować jak prezent – wówczas prawdopodobnie możliwa będzie też składnia biernikowa: dostałam okres.
-
13.12.2023
Uprzejmie proszę o zweryfikowanie tej porady w oparciu o uzus (warto popytać wśród znajomych płci żeńskiej, pogooglować), a najlepiej w oparciu o solidne badanie językowe. Na całym południu Polski oraz wśród znanych mi osób ze środkowej i północnej części kraju nikt nie mówi „dostałam okresu”. Zawsze – od niepamiętnych czasów do dziś – mówimy „dostałam okres”. I tylko takie wyniki widzę w Google’u. Nie ma sensu doszukiwanie się podobieństwa okresu do prezentu czy dolegliwości (niewątpliwie nie jest ani tym, ani tym – odsyłam do książki „Miesiączka” wyd. Debit, w moim tłumaczeniu); trzeba wziąć pod uwagę, jak to konkretne słowo funkcjonuje w konkretnym kontekście. (Bo rzeczownik „miesiączka” zachowuje się już inaczej). Proszę o to, ponieważ zamieszczona w poradni, nieprzystająca do rzeczywistości językowej porada miesza ludziom w głowach i w tekstach. Wiele razy redaktorki usiłują „poprawiać” w moich przekładach zwyczajne, ludzkie użycie tego słowa na kuriozalne, zgodne z poradą. A WSJP dyplomatycznie wybrał cytaty z zaprzeczeniem, a więc siłą rzeczy jest w nich dopełniacz, nie biernik. Z poważaniem, Patrycja Zarawska, tłumaczka i językoznawczyni
Patrycja Zarawska