Dotyczy… w pismach urzędowych
Często w pismach urzędowych umieszczany jest nagłówek brzmiący mniej więcej tak:
albo
Czy postawienie dwukropka po słowie dotyczy jest prawidłowe? Przyznam, że moim zdaniem wygląda to dość dziwnie.
30.05.2012
30.05.2012
Dzień dobry.Często w pismach urzędowych umieszczany jest nagłówek brzmiący mniej więcej tak:
Dotyczy: budowy nowej drogi przy ulicy Kazimierza
albo
Dotyczy: pisma Rady Nadzorczej nr 2
Czy postawienie dwukropka po słowie dotyczy jest prawidłowe? Przyznam, że moim zdaniem wygląda to dość dziwnie.
Formuła ta ma pewną zaletę: pozwala łatwo zidentyfikować sprawę, do której list się odnosi, ułatwia zaprowadzenie porządku w korespondencji. Proszę zauważyć, że oficjalny list ma dość ściśle określoną strukturę, która upodabnia go do arkusza bazy danych, a słowo Dotyczy na początku jednej z rubryk strukturę tę jeszcze podkreśla. W każdym razie w korespondencji urzędowej jest to formuła przyjęta, czasem zastępowana skrótem Dot.
Dwukropek, o który Pani pyta, ma zapewne na celu oddzielenie nazwy rubryki od jej treści. Przypomina to sytuację z tabeli, gdzie nazwa wiersza lub kolumny jest czymś innym niż ich zawartość. Ów dwukropek ma jednak też wadę: usamodzielnia składniowo słowa następujące po nim, co może prowadzić do napisów typu: „Dotyczy: budowa nowej drogi przy ulicy Kazimierza” lub „Dotyczy: pismo Rady Nadzorczej nr 2”, moim zdaniem rażących.
Rozwiązaniem problemu mogłoby być pisanie – jak w zeszycie szkolnym – Temat zamiast Dotyczy, ale nie jest w mojej mocy zmieniać zwyczaje polskiej korespondencji urzędowej, ujednolicone po I wojnie światowej, gdy polonizowano administrację w byłym zaborze pruskim i rosyjskim, a już wcześniej kształtujące się w zaborze austriackim, gdzie po 1866 r. wprowadzono do urzędów język polski.
Dwukropek, o który Pani pyta, ma zapewne na celu oddzielenie nazwy rubryki od jej treści. Przypomina to sytuację z tabeli, gdzie nazwa wiersza lub kolumny jest czymś innym niż ich zawartość. Ów dwukropek ma jednak też wadę: usamodzielnia składniowo słowa następujące po nim, co może prowadzić do napisów typu: „Dotyczy: budowa nowej drogi przy ulicy Kazimierza” lub „Dotyczy: pismo Rady Nadzorczej nr 2”, moim zdaniem rażących.
Rozwiązaniem problemu mogłoby być pisanie – jak w zeszycie szkolnym – Temat zamiast Dotyczy, ale nie jest w mojej mocy zmieniać zwyczaje polskiej korespondencji urzędowej, ujednolicone po I wojnie światowej, gdy polonizowano administrację w byłym zaborze pruskim i rosyjskim, a już wcześniej kształtujące się w zaborze austriackim, gdzie po 1866 r. wprowadzono do urzędów język polski.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski