Forma gramatyczna w odniesieniu do osób transpłciowych
Czy osoby transpłciowe, które nie identyfikują się ani z rodzajem męskim, ani żeńskim, można określać mianem to? Po angielsku stosuje się do nich zaimek they, ale po polsku liczba mnoga jest chyba zbyt myląca. Tłumaczę książkę o osobie transpłciowej i zastanawiam się, czy zdania Harley wyszło przed dom bardzo zgrzytają. Wiem, że to nowa rzeczywistość, więc trudno o naturalny język, ale będę wdzięczna za radę.
Szanowna Pani,
nie sądzę, by zaimek to był do zaakceptowania przez osoby transpłciowe (i jakiekolwiek inne), gdyż odnosi się on do rzeczy. Jeśli mamy posługiwać się rodzajem nijakim, to raczej z zaimkiem ono, lecz nie wiemy, czy wybór rodzaju nijakiego jest rzeczywiście tutaj pożądany.
Z pozdrowieniami