Gościu
Z poważaniem
Paweł
25.07.2017
25.07.2017
Jak odmienić potoczne słowo gościu? Tak samo jak gość?Z poważaniem
Paweł
W języku potocznym funkcjonuje kilka rzeczowników męskich zakończonych na -u – oprócz przywołanego tu słowa gościu są to np. Kaziu, Stasiu czy wujciu (por. Stasiu wrócił z przedszkola, Zaraz przyjdzie nasz wujciu). Choć słowniki ich nie notują (gdyż, nie bez powodu, są to formy nieskodyfikowane), to jednak – nie da się temu zaprzeczyć – istnieją one w języku, a więc chciałoby się je odmieniać.
W polszczyźnie rzeczowniki zakończone na -u są rzadkością i nie tworzą jednolitej grupy: niektóre (np. emu) są rodzaju męskiego, inne (jak kakadu) – żeńskiego, a jeszcze inne (np. tabu) – nijakiego. Nie podlegają one odmianie, gdyż nie ma dla nich żadnego wzorca.
Inaczej należy jednak traktować rzeczowniki typu gościu, Kaziu, Stasiu, w których nietypowy mianownik (-u) pierwotnie był wołaczem (forma służąca do zwracania się do kogoś: Stasiu, przyjdź tu „zlała się” z formą, którą dana osoba jest nazywana: Stasiu to zrobił). Każdy z nich ma swój odpowiednik w postaci typowej dla rzeczowników męskich: gościu – gość, Stasiu – Staś, Lechu – Lech itd. Jak wskazuje praktyka, wyrazy te są odmieniane jak rzeczowniki męskie – gościu jak gość, Lechu jak Lech itd.: Poszedłem z Lechem, Przyszliśmy po Stasia itd. Można zresztą sądzić, że formy Lechem, Stasia itd. są w rzeczywistości formami nazw Lech, Staś – nie wiemy bowiem, jaką postać mianownika (Lech czy Lechu) ma na myśli osoba, która wypowiada zdanie Poszedłem z Lechem. A zatem gościu, Lechu, wujciu itd. to warianty wyrazów gość, Lech, wujcio itd., różniące się od nich jedynie formą mianownika (i, rzecz jasna, nacechowaniem stylistycznym).
W polszczyźnie rzeczowniki zakończone na -u są rzadkością i nie tworzą jednolitej grupy: niektóre (np. emu) są rodzaju męskiego, inne (jak kakadu) – żeńskiego, a jeszcze inne (np. tabu) – nijakiego. Nie podlegają one odmianie, gdyż nie ma dla nich żadnego wzorca.
Inaczej należy jednak traktować rzeczowniki typu gościu, Kaziu, Stasiu, w których nietypowy mianownik (-u) pierwotnie był wołaczem (forma służąca do zwracania się do kogoś: Stasiu, przyjdź tu „zlała się” z formą, którą dana osoba jest nazywana: Stasiu to zrobił). Każdy z nich ma swój odpowiednik w postaci typowej dla rzeczowników męskich: gościu – gość, Stasiu – Staś, Lechu – Lech itd. Jak wskazuje praktyka, wyrazy te są odmieniane jak rzeczowniki męskie – gościu jak gość, Lechu jak Lech itd.: Poszedłem z Lechem, Przyszliśmy po Stasia itd. Można zresztą sądzić, że formy Lechem, Stasia itd. są w rzeczywistości formami nazw Lech, Staś – nie wiemy bowiem, jaką postać mianownika (Lech czy Lechu) ma na myśli osoba, która wypowiada zdanie Poszedłem z Lechem. A zatem gościu, Lechu, wujciu itd. to warianty wyrazów gość, Lech, wujcio itd., różniące się od nich jedynie formą mianownika (i, rzecz jasna, nacechowaniem stylistycznym).
Katarzyna Kłosińska, Uniwersytet Warszawski