Pism służbowych do małżeństw lekarskich, które pracują w tej samej jednostce, np. w szpitalu czy przychodni, nie powinno się adresować wspólnie. Każdy z małżonków zatrudniony jest na podstawie oddzielnej umowy, co powoduje, że dla pracodawcy lekarz medycyny Maria Kowalska i lekarz medycyny Edward Kowalski to dwie różne osoby. Łączące ich więzy małżeńskie czy rodzinne to sfera prywatności, różna niż sfera stosunków służbowych.
M. Kowalska i E. Kowalski powinni więc dostać osobne pisma, zaadresowane przy użyciu formy grzecznościowej doktor, mimo że doktorami nauk medycznych nie są (na podobnej zasadzie nauczyciela szkoły średniej tytułuje się panie profesorze): Pani Doktor (Dr) Maria Kowalska, Pan Doktor (Dr) Edward Kowalski. Istnieje też praktyka używania skrótu lek. med., ale uważam ją za mało elegancką. Zwłaszcza że forma Pan, Pani, która musi rozpoczynać adres, nie jest łączliwa ze skrótem lek. med.. Nikt nie mówi przecież pan lekarz (medycyny), pani lekarz (medycyny). A pan doktor, pani doktor – owszem. Dlaczego więc władze nie miałyby się tak zwracać do podwładnych? Przecież „wyższa szarża nie hańbi”…
Wspólnie adresuje się natomiast korespondencję prywatną. W omawianym przykładzie będzie to Państwo / Szanowni Państwo Doktor (Dr) Maria Kowalska i Doktor (Dr) Edward Kowalski – wariant elegancki. Wariant mniej elegancki, bardziej służbowy to Państwo Doktorowie (Drowie) Maria i Edward Kowalscy. Archaiczna forma Państwo Doktorostwo się tu nie nadaje, ponieważ oznacza doktora (lekarza) z żoną i nie informuje o zawodzie żony.
Warto dodać, że stosowanie w adresie wyrazów w pełnym brzmieniu, bez skrótów (np. Pani Doktor, nie Pani Dr) uchodzi za grzeczniejsze. Wielkie litery w nazwach stopni, tytułów, stanowisk są zaś obowiązkowe.