Japońskie imiona i nazwiska z afiksami

Japońskie imiona i nazwiska z afiksami
10.05.2016
10.05.2016
Szanowni Państwo,
jak należałoby odmieniać imiona i nazwiska japońskie w przypadku użycia ich w połączeniu z formami grzecznościowymi, takimi jak -san, -kun, -sama, -chan, -sensei oraz o-? Chodzi o egzotyzację dialogu, więc ich pominięcie nie byłoby pożądane.
Czy w przypadku sufiksów odmieniać powinny się oba człony (o ile istnieje taka możliwość), czy też jedynie któryś z nich? I czy pisownia imienia z prefiksem powinna być: O-Hana czy Ohana?

Z wyrazami szacunku
Czytelniczka
Znane mi polskie źródła nie podają sposobu ani zakresu polonizacji pod względem fleksyjnym nazw japońskich zawierających wskazane przez Panią formy grzecznościowe. Jest to niewątpliwy problem, tym bardziej że przynajmniej niektóre z tych form są tożsame formalnie (ale nie znaczeniowo) z afiksami występującymi przy innych azjatyckich imionach i nazwiskach. Myślę tu np. o japońskim przyrostku -chan, który oznacza „tytuł poufały i zarazem zdrobniały dodawany do imion żeńskich lub ich zdrobnień bądź też do żeńskich przydomków; tak określane są małe dziewczynki i nastolatki, uczennice, a nawet studentki, które powszechnie w taki właśnie sposób zwracają się do siebie z odcieniem serdeczności” (cyt. za: R. Huszcza, Honoryfikatywność. Gramatyka, pragmatyka, typologia, Warszawa 2006, s. 139) – i o tytule chan lub części imienia tronowego władców u ludów tureckich i mongolskich (por. Czyngis-chan). Podobną parę tworzy japoński przyrostek -kun, oznaczający „tytuł poufały dodawany do nazwisk i imion męskich, np. uczniów w szkole lub młodych podwładnych; w firmach japońskich tytuł ten bywa dodawany także do nazwisk kobiet usytuowanych niżej w hierarchii służbowej” (to samo źródło i miejsce cytatu) – oraz cząstka -kun współwystępująca z nazwiskami np. chińskimi (por. Yang Shangkun, Jang Szang-kun, chiński działacz komunistyczny).
Te przykłady są dowodem na to, że trzeba się wykazać daleko idącą ostrożnością w łatwej adaptacji fleksyjnej nazw, o które Pani pyta. O ile bowiem swobodnie odmieniamy: Czyngis-chana, z Czyngis-chanem itd., o tyle nie postąpimy tak z japońskim żeńskim imieniem, po którym następuje przyrostek -chan. Kierowałabym się generalną zasadą dopuszczalnej odmienności, jeśli przyrostek zakończony spółgłoską łączy się z imieniem lub nazwiskiem męskim. Takie rozwiązanie nie będzie stało w sprzeczności z ogólnymi zasadami polskiej fleksji. Wiele jednak zależy tu od wyczucia językowego piszących.
Co do ortografii, to – również w zgodzie z ogólną regułą – stosowałabym zapis z dywizem: O-Hana. Zapis bez dywizu byłby możliwy w wypadku wyrazów pospolitych, np. Ohima desu ka? ‘Ma pan czas?’ (cytat ze wspomnianej książki R. Huszczy, s. 39).
Agata Hącia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego