Już koniami czy jeszcze końmi

Już koniami czy jeszcze końmi
14.10.2003
14.10.2003
Wiadomo, że końcówka narzędnika liczby mnogiej -ami robi furrorę. Pewnie w końcu wyruguje końcówkę -mi. Wciąż jeszcze mówimy liśćmi, gośćmi, końmi. Chociaż już gałęziami i gałęźmi, gwoździami i gwoźdźmi. Wiemy, że tylko słoniami, świniami, śledziami.
Mam zapytanie o konie właśnie. Mój przyjaciel w specjalistycznej literaturze spotkał się z koniami trojańskimi. Zaniepokoiliśmy sie oboje, ale przypuszczam, że wymyślono taką końcówkę dla odróżnienia tego wirusa (bodajże) od zwierzęcia. Słowniki milczą, ale tez jest to nowy twór (konie trojańskie w sensie informatycznym). Czy można by pobawić się w probabilistykę i założyć, że w tym kontekście wygra końcówka -ami?
Z poważaniem
Słowniki informują, że narzędnik lm od koń brzmi końmi, nie inaczej. Tylko Inny słownik języka polskiego, nad którym miałem przyjemność pracować, notuje, że gdy słowo to jest odnoszone do ludzi, przyjmuje oboczną postać koniami, np.: „Myśli, że jest dorosły, że wspomina razem z tymi dwoma starymi koniami dawne czasy, a nawet, że trochę łysieje” (T. Różewicz, Opowiadania).
Przy drugorzędnych znaczeniach jakiegoś słowa odchodzenie od form tradycyjnych, a przy tym nieregularnych nie jest zjawiskiem odosobnionym. Mówimy temu osłu (osłowi) (zwierzęciu), ale zwykle temu osłowi (człowiekowi). Mówimy Bogu (Wszechmogącemu), ale bogu lub bogowi (bóstwu). Gdy więc mowa o koniach trojańskich, nazywanie ich koniami trojańskimi nie jest pozbawione podstaw.
Reszta zależy już od mówiących: jeśli wybiorą formę z dominującą dziś końcówkę -ami, autorzy słowników będą musieli to uszanować. W internetowym archiwum Gazety Wyborczej przewaga formy z -ami nad formą z -mi jest dwukrotna, ale liczby bezwględne są nieduże. Można sprawdzić jeszcze, jakie wyniki dają wyszukiwarki internetowe.
Mirosław Bańko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego