Kennedy i Castiglione

Kennedy i Castiglione
25.11.2013
25.11.2013
Obejrzałem kiedyś wykład prof. Miodka, który wyjaśniał, że nazwiska obce typu Kennedy powinny mieć w odmianie apostrof przed polską końcówką (Kennedy'ego etc.), ponieważ nie wymawia się głoski zapisywanej przez y. Nikt jednak nie mówi [kenedego], a raczej [kenediego], zatem głoska pozostaje (czy raczej zmiękczenie jak w wyrazie dieta). Z kolei nikt nie wymaga stawiania apostrofu przy nazwiskach typu Castiglioni, choć w wymowie końcówka brzmi tak samo, jak u Kennedy'ego. Jak to więc z tym jest?
Istotnie, sposób, w jaki w wydawnictwach poprawnościowych wyjaśnia się pisownię nazwisk typu Kennedy w formach odmienionych, nie jest całkiem oczywisty i sprawia takie wrażenie, jakby zasadę, która się dobrze tłumaczy w wypadku nazwisk typu Comte, usiłowano rozciągnąć na nazwiska o odmianie przymiotnikowej. W praktyce więc lepiej zapamiętać po prostu, że w nazwiskach niesłowiańskich na -y, odmieniających się przymiotnikowo (ale nie węgierskich jak Horthy), używa się apostrofu w dopełniaczu, celowniku i bierniku (w narzędniku i miejscowniku już nie).
Analogii do nazwiska Castiglione (chyba je miał Pan na myśli, a nie Castiglioni) nie widzę, ponieważ w formie Kennedy'ego głoska [j] w wymowie jest tuż przed końcówką, podczas gdy w formie Castiglionego jest w temacie fleksyjnym. Poza tym przywołana wyżej zasada nie dotyczy nazwisk zakończonych w piśmie na -i, więc nawet gdyby chodziło o nazwisko Castiglioni, to nie miałaby zastosowania.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego