Jeśli agitacja i agitować / zaagitować mają ustalone w języku specjalistycznym znaczenia i nie są odczuwane przez jego użytkowników za niewłaściwe, to zapewne należą do tego języka i uznajemy je za jego element. Jak mogę się domyślać, bardziej terminologiczny charakter ma rzeczownik (agitacja), a już para czasowników (agitować / zaagitować) zdaje się należeć do języka środowiskowego, nie zaś do terminologii. Upraszczając rzecz, można powiedzieć, że agitacja wydaje się terminem specjalistycznym, a agitować / zaagitować – wyrazami potocznymi, używanymi w środowisku osób znających terminologiczne znaczenie agitacji. Być może więc agitować / zaagitować nie są terminami – to jednak musi ocenić użytkownik danego języka specjalistycznego.
Przypuszczam, że ta agitacja jest jakimś „potomkiem” łacińskiego agitatio (‘działanie’), być może „przepuszczonego” przez język francuski (agitation ‘działanie’) i używanego w jakimś języku obcym (angielskim?) jako termin specjalistyczny.