Miękczący wpływ dawnych samogłosek

Miękczący wpływ dawnych samogłosek

16.01.2021
16.01.2021

W podręcznikach do gramatyki historycznej można znaleźć informację, że w języku polskim wskutek wokalizacji jerów przednich powstała samogłoska ‘e (zmiękczająca poprzedzającą spółgłoskę). Dlaczego więc z prasłowiańskich słów z jerem przednim w pozycji mocnej: *lьnъ, *lьvъ, *ocьtъ, *tьstь mamy współcześnie w polszczyźnie formy: len (zamiast lien), lew (zamiast liew), ocet (zamiast ociet), teść (zamiast cieść)? Pozdrawiam.

Rzeczywiście, miękczący wpływ samogłosek przednich na poprzedzające spółgłoski jest w prasłowiańszczyźnie bezspornym faktem. Najbardziej oczywistym skutkiem tego procesu były palatalizacje spółgłosek tylnojęzykowych (stąd oboczności k : cz, c; g : ż, dz; ch : sz), ustalenie się korelacji miękkości (po spółgłosce miękkiej samogłoska przednia) oraz odrębnej odmiany miękkotematowej we fleksji nominalnej. Wynikałoby z tego, że procesy palatalizacyjne musiały dotknąć wszystkich spółgłosek, doprowadzając do powstania regularnych par: twarda – zmiękczona, np.: p : p’, t : t’, z : z’, l : l’. Mam nieprzeparte wrażenie, że mówimy tu o rzeczach dobrze Panu znanych. Wyjaśnijmy jeszcze, że owe zmiękczone spółgłoski nie mogły pełnić funkcji odróżniającej, ponieważ były przypisane do określonej pozycji (przed samogłoską przednią). Z tej racji były jedynie niesamodzielnymi odmiankami (wariantami) spółgłosek twardych. Sytuację tę w języku polskim (!) odwróciły przegłos lechicki, przegłos polski i wokalizacja jerów, ponieważ samogłoska a oraz o mogły już stać po spółgłoskach miękkich (por. np. ćasto, ćos, śano, śostra, ńosę) a e (pochodzące z jeru tylnego mocnego) – po spółgłoskach twardych (np. sen, bez, oset). Złamało to korelację miękkości i np. biblijne imię Mateo można już sobie wyobrazić w dzisiejszej postaci Mateusz, a nie jak to musiało być dawniej: Maciej. W ten sposób kontrast pomiędzy członami takich par spółgłosek mógł odróżniać od siebie wyrazy (por. np. s’ańe : sańe; l’aska: laska ‘łaska’, w’ara : wara). Wkrótce też w języku pojawiła się tendencja do uwydatnienia tej nowej, ale ważnej opozycji (mówimy tu o poziomie fonologicznym języka). Tą drogą (pogłębianie wyrazistości kontrastu) s’ → ś, z’ → ź, t’ → ć, d’ → dź, r’ → ř (rż) itp. Co ciekawe, kontrast pomiędzy twardym i zmiękczonym l : ľ został uwydatniony przez przedniojęzykowo-zębową artykulację: l → ł (to tzw. „aktorskie” ł, obecnie już prawie nieobecne w wymowie Polaków); dźwięk ľ można po dziś dzień spotkać np. w polskich gwarach Małopolski (np. ľas, poľe, ľen), a w powiecie brzeskim, w kilku wioskach nieźle zachowały się one oba. Oczywiście, wymawiamy je dość powszechnie przed samogłoską i i jotą (ľiść, koľja); tylko w gwarach (zwłaszcza na Mazowszu) mamy: lypa, malyna, graly. W kontekście postawionego przez Pana pytania, ważne wydaje się takie, sięgając do języka wojskowego, „oczyszczenie” przedpola.

Możemy teraz przejść już bezpośrednio podnoszonych w pytaniu kwestii. Zanim jednak to uczynimy, pora sprostować, że staropolszczyzna zna prawidłową postać: cieść ‘teść’. Dzisiejsze teść jest wynikiem (por. Słownik etymologiczny W. Borysia) pojawienia się formy *tść-a w przypadkach zależnych i późniejszego wyrównania tematu z ruchomym e; może nie obyło się tu bez wpływu języka czeskiego, gdzie jest test ‘teść’ (z takich bohemizmów mamy np. obywatel zam. obywaciel). Ocet zawiera spółgłoskę, która stwardniała w wyniku osobnego procesu w XV-XVI wieku (razem z sz’, ż’, cz’, dz’ → sz, ż, cz, dz). Do tego czasu było więc *oc’et i *pocz’et itp. Jak już wyjaśniłem, formy typu: ľen, ľew (aľe, ľato, ľuby itp.) utrzymywały się znacznie dłużej, są zapisywane jako miękie (lyew, polye ‘pole) w starych drukach, jednak z czasem giną w polszczyźnie.

Tu w zasadzie mógłbym swoją odpowiedź skończyć, jednak z akademickiego obowiązku dodam jeszcze, że proces zaniku i wokalizacji jerów dokonał się zapewne na przełomie X i XI wieku, kiedy miękkość spółgłosek t’, d’, r’, m’ itp. nie była jeszcze wyrazista (były one „ledwie” zmiękczone). Dlatego też były podatne na dyspalatalizację (odmiękczenie), kiedy po zaniku słabego jeru znalazły się przed spółgłoską twardą (np.: *koz’ьla → koz’la → kozła; *pis’ьmo → pis’mo → pismo; *t’ьnǫ → t’nǫ → tnǫ ‘tnę’). Regularność tego procesu osłabiają nieco wyjątki od niego, np.: ćma, głośny, groźny.

Kazimierz Sikora, Uniwersytet Jagielloński
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego