Słowniki ortograficzne nie kodyfikują wprost zapisu nazw wirusów oraz zakażeń wywoływanych przez te wirusy. Reguły pisowniowe tego rodzaju nazw można starać się wyinterpretować z zasad ortograficznych odnoszących się do innych organizmów żywych bądź chorób.

W opinii piszącego te słowa wszelkie nazwy własne geograficzne występujące w wielowyrazowych, specjalistycznych nazwach wirusów i powodowanych przez nie chorób należy zapisywać od wielkich liter, np. wirus Chikungunya (gorączka Chikungunya), wirus Ebola (gorączka krwotoczna Ebola), wirus Wesselsbron, wirus Zachodniego Nilu (gorączka Zachodniego Nilu) czy wirus Zika (gorączka Zika). Podobnie dzieje się w wypadku nazw własnych osobowych i geograficznych występujących w nazwach chorób, por. np. choroba Alzheimera, choroba Heinego-Medina, choroba lasu Kyasanur, choroba Leśniowskiego-Crohna, choroba Parkinsona, choroba rzeki Ross.

Należy jednak mieć na względzie i to, że omawiane tu nazwy, które mają dużą frekwencję tekstową, szybko ulegają procesowi tzw. pospolicenia nazw własnych. Niejako odrywają się od swych korzeni i w ogólnym odbiorze przestają być kojarzone z nazwami własnymi. Często stają się wówczas nazwami jednoczłonowymi. W takich wypadkach są zapisywane od małej litery, por. np. alzheimer (choroba), coli (bakteria Escherichia coli), czikungunia (choroba wywoływana przez wirus Chikungunya), ebola (wirus), heinemedina (choroba), parkinson (choroba), helicobacter (bakteria Helicobacter pylori).