On/Off
ze względu na wykonywane zlecenie spotkałem się z następującym problemem. Instalowana przeze mnie maszyna posiada na panelu sterowania określenia On/Off. Czy mogą być używane jako polskie określenia, czy też należy je przetłumaczyć na włącz/wyłącz? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam,
Bruno Kowalczyk
28.02.2014
28.02.2014
Witam, ze względu na wykonywane zlecenie spotkałem się z następującym problemem. Instalowana przeze mnie maszyna posiada na panelu sterowania określenia On/Off. Czy mogą być używane jako polskie określenia, czy też należy je przetłumaczyć na włącz/wyłącz? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam,
Bruno Kowalczyk
Zaintrygowany pytaniem poszedłem obejrzeć pilota do swojego telewizora i zobaczyłem na nim m.in. guziki Home i Return, a nie Dom i Wróć. Przypuszczam, że telewizory są bardziej masowym produktem niż instalowana przez Pana maszyna, więc jeśli ich pilotom nie szkodzi obecność angielskich nazw przy guzikach, to może i maszyna się od tego nie zepsuje.
Mówiąc serio, wybór powinien zależeć od zamierzonego użytkownika. Jeśli z maszyny będą korzystać pojedyncze osoby (jak z telewizora) albo pracownicy jakiejś fabryki lub instytucji, to wybór wersji językowej jest rzeczą mało istotną: można pozostać przy nazwach angielskich, ponieważ są krótkie i ogólnie znane, albo przetłumaczyć je na polskie Włącz/Wyłącz, jeśli miejsce na to pozwala. Widziałem gdzieś skróty Wł/Wył, ale bez kropek są one nienormatywne, a z kropkami wydają się pedantyczne. Rozwiązniem problemu może być użycie piktogramów zamiast słów.
Jeśli jednak maszyna ma służyć w instytucji publicznej, np. w urzędzie lub muzeum, to powinna mieć panel polskojęzyczny i raczej pełne nazwy zamiast skrótów. Jeszcze lepiej byłoby ją wyposażyć w możliwość wyboru języka, co zresztą jest praktykowane.
Mówiąc serio, wybór powinien zależeć od zamierzonego użytkownika. Jeśli z maszyny będą korzystać pojedyncze osoby (jak z telewizora) albo pracownicy jakiejś fabryki lub instytucji, to wybór wersji językowej jest rzeczą mało istotną: można pozostać przy nazwach angielskich, ponieważ są krótkie i ogólnie znane, albo przetłumaczyć je na polskie Włącz/Wyłącz, jeśli miejsce na to pozwala. Widziałem gdzieś skróty Wł/Wył, ale bez kropek są one nienormatywne, a z kropkami wydają się pedantyczne. Rozwiązniem problemu może być użycie piktogramów zamiast słów.
Jeśli jednak maszyna ma służyć w instytucji publicznej, np. w urzędzie lub muzeum, to powinna mieć panel polskojęzyczny i raczej pełne nazwy zamiast skrótów. Jeszcze lepiej byłoby ją wyposażyć w możliwość wyboru języka, co zresztą jest praktykowane.
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski