Ormowiec

Ormowiec
3.09.2016
3.09.2016
Szanowni Państwo,
w pewnej dyskusji internetowej natknęłam się na rozmówcę, który nagminnie używa słowa ormowiec, odnosząc się do osób, które (jego zdaniem) nazbyt gorliwie zgłaszają policji czy też straży miejskiej łamanie drobnych przepisów. Czy można potraktować takie słownictwo jako obraźliwe?

Z góry dziękuję za odpowiedź,
Dominika
Ormowiec to członek dawnej ORMO, czyli Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej. Milicja Obywatelska miała swoją społeczną „przybudówkę”, do której obywatele zgłaszali się sami po to, by pomagać milicjantom w utrzymaniu porządku. Niestety, wielu osobom pamiętającym czasy PRL-u nazwy ORMO, ormowiec nie kojarzą się dobrze, ponieważ formacja ta zasłynęła z wielu niechlubnych działań (tłumienie manifestacji opozycyjnych, donosicielstwo itd.).
Użycie, które Pani przywołuje, jest dość ciekawe, gdyż wskazuje na to, że choć ORMO już dawno została rozwiązana, to nazwa ormowiec zaczęła żyć własnym życiem: odnosi się do osoby, która tak jak dawny ormowiec pomaga służbom porządkowym w ich pracy. Na pewno nie jest to użycie neutralne – ma negatywne konotacje (bo budzi oczywiste skojarzenia z opresyjnym systemem, w którego utrzymaniu pomagała ORMO). Czy jednak jest obraźliwe? To zależy od wielu czynników – od tego, jakie działanie zostało porównane do działań funkcjonariuszy ORMO, w jakim otoczeniu słownym ormowiec się pojawia, czy jest elementem agresywnych zachowań językowych itp. Bez szerszego kontekstu trudno wyrokować o tym, z jaką intencją zostało użyte i jakie uczucia wzbudzi w odbiorcy.
Wyobrażam sobie, że jeślibym zgłosiła policji lub straży miejskiej jakąś awanturę uliczną i zostałabym za to nazwana ormowcem (nie wiem nawet, czy istnieje forma żeńska tego słowa), poczułabym się urażona, ponieważ porównanie byłoby zbyt silne. Jeśli jednak ktoś określiłby jako ormowców grupę osiłków, którzy za pomocą pałek czy kijów próbują „w imię sprawiedliwości” pomagać policji w przywróceniu porządku na ulicy (a tak właśnie działali ormowcy np. w marcu ’68), to raczej porównanie byłoby uprawnione.
Jest jeszcze inny aspekt tej sprawy – zdarza się, że znaczenia wyrazów tracą swoją siłę, ekspresję. Dzieje się tak na ogół wtedy, gdy używamy ich bardzo często (mówimy, że się „wycierają”) oraz wówczas, gdy nie pamiętamy, do czego się pierwotnie odnosiły. Być może w wypadku forowicza (będę się upierać przy tym, że uczestnik forum internetowego to forowicz, a nie forumowicz), o którym Pani pisze, tak właśnie jest – używa on słowa ormowiec bez świadomości jego odniesień do przeszłości, a jednocześnie tak często, że wyraz ten zaczyna tracić swą ekspresję.
Katarzyna Kłosińska, Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego