Przepraszam

Przepraszam
4.11.2005
4.11.2005
Witam serdecznie.
Chodzi mi o wyraz przepraszam. Czy należy ten wyraz traktować jako swego rodzaju prawo (w domyśle jakby zbiór przepisów)? Uważam, że wyraz przepraszam jest swego rodzaju nie tylko łącznikiem z osobą, wobec której jest on wypowiedziany, ale również przyznaniem się do winy czy błędu. Czy mam rację?
Pozdrawiam,
Maria
Przepraszanie, tak jak inne zachowania grzecznościowe (np. podziękowania, gratulacje, życzenia, kondolencje), jest rodzajem umowy społecznej, którą wszyscy akceptują i zgodnie z którą postępują. Przepraszamy najczęściej wtedy, gdy zrobiliśmy coś, co ze względu na osobę, której to dotyczy, oceniamy jako złe. Przepraszając, wypowiadamy następującą ogólną treść: 'Mówię, że żałuję, że zrobiłem coś, co było dla ciebie złe'. Na przykład: „Przepraszam za spóźnienie”, „Przepraszam, że tak długo musiałeś na mnie czekać”. Przyznajemy się w ten sposób do winy i mówimy, że tego żałujemy.
Jest jeszcze jeden rodzaj przeproszenia, w którym nie ma zawartego żalu przepraszającego. Z taką sytuacją mamy do czynienia wtedy, gdy mówimy na przykład: „Przepraszam, że dzwonię o tak późnej porze, ale…”. Wypowiadamy wtedy treść następującą: 'Mówię, że wiem, że robię coś, co może być dla ciebie złe, ale robię to z ważnego powodu'. Takiemu przepraszaniu z reguły towarzyszy usprawiedliwienie: „…ale wcześniej nie mogłem” itp.
Słowo przepraszam może być też używane do komunikowania innych treści, np. prośby o przesunięcie się w autobusie („Przepraszam, przepraszam”) czy zwrócenia się do kogoś nieznajomego („Przepraszam, czy jest tu gdzieś toaleta?”).
Małgorzata Marcjanik, prof., Uniwersytet Warszawski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego