Skróty w skrótach
Szanowni Państwo,
uprzejmie proszę o wytłumaczenie reguł pisowni niektórych skrótów w liczbie mnogiej. Z zasady podwaja się skrót, by oddać liczbę mnogą. Są jednak takie skróty, których nigdy nie widziałem podwojonych, np. ss. (strony), art. art. (artykuły), tt. (tomy). Zwykle widzi się np. „s. 8-11”, „art. 314, 365”, „t. I-IV”. Co decyduje o takim użyciu i czy są jeszcze inne podobne skróty? Słowniki poprawnościowe milczą na ten temat.
Z wyrazami szacunku,
J.J.
O opisanym w pytaniu zjawisku zadecydowała przede wszystkim dążność do skrótu (tendencja powszechna we współczesnej polszczyźnie mówionej i pisanej). Pojedyncze skróty odnoszące się do wyrazów w liczbie mnogiej zachowują swoją funkcjonalność, tzn. są jednoznacznie dekodowane przez odbiorców. Zjawisko to – jak można zauważyć – objęło głównie skróty znajdujące się w powszechnym użyciu w różnych gatunkach piśmienniczych. Ich poprawność można uzasadniać kryterium frekwencyjnym i uzualnym. Inne podobnie zachowujące się skróty pochodzą niejako z tego samego obszaru, por. np. cz. (= część albo części), z. (= zeszyt albo zeszyty), odc. (= odcinek albo odcinki), nr (= numer albo numery; zamiast nr nr albo nry).