USD i DEM
12.04.2002
12.04.2002
Czy funkcjonują w jęz. polskim skróty typu USD, DEM na oznaczenie walut zachodnich?W tekstach polskich używa się różnych skrótów, polskich i obcych, między innymi tych, które Pani wymieniła. Czy to miała Pani na myśli, posługując się słowem „funkcjonują"?
Dziękuję za odpowiedź, choć chyba rzeczywiście wyraziłam się nieprecyzyjnie. Chodziło mi o poprawność używania tych skrótów. Czy ich obecność w tekstach nie razi? A może warto zastąpić je pełną nazwą np. dolar amerykański. Prowadzę zajęcia z tłumaczenia z języka angielskiego i chciałabym udzielić studentom wyczerpujących informacji.
Dziękuję,
Agata Olszta
Użycie skrótów nie jest naganne, jeśli jest uzasadnione. W prasie, zwłaszcza na stronach biznesowych, skróty nazw walut są nieocenionym dobrodziejstwem: pisanie pełnych nazw typu dolar amerykański, np. w tabelach, byłoby nieznośne. To samo dotyczy różnych tekstów użytkowych, np. faktur. Natomiast w literaturze pięknej i eseistyce, gdzie o walutach mówi się mniej, naturalniejsze są pełne nazwy niż ich skróty.
Dziękuję za odpowiedź, choć chyba rzeczywiście wyraziłam się nieprecyzyjnie. Chodziło mi o poprawność używania tych skrótów. Czy ich obecność w tekstach nie razi? A może warto zastąpić je pełną nazwą np. dolar amerykański. Prowadzę zajęcia z tłumaczenia z języka angielskiego i chciałabym udzielić studentom wyczerpujących informacji.
Dziękuję,
Agata Olszta
Użycie skrótów nie jest naganne, jeśli jest uzasadnione. W prasie, zwłaszcza na stronach biznesowych, skróty nazw walut są nieocenionym dobrodziejstwem: pisanie pełnych nazw typu dolar amerykański, np. w tabelach, byłoby nieznośne. To samo dotyczy różnych tekstów użytkowych, np. faktur. Natomiast w literaturze pięknej i eseistyce, gdzie o walutach mówi się mniej, naturalniejsze są pełne nazwy niż ich skróty.
Mirosław Bańko