W-wa itp.

W-wa itp.
1.10.2002
1.10.2002
Czy skróty nazw miast W-wa, Sz-n (dla Szczecina) mogą być stosowane w dokumentach oficjalnych, czy też mają tylko charakter umowny? Czy istnieje słownik tego typu skrótów?
Dziękuję za odpowiedź.
Magdalena Stanek
Ze skrótów takich wyśmiewał się kiedyś Julian Tuwim. Żartował sobie, że kto pisze W-wa zamiast Warszawa, „ten nie warszawiak jest, lecz w-wiak”.
O ile przy tym skrót W-wa jest ogólnie znany i nieporozumienia nie wywoła, to już Sz-n prowokuje pytanie: Szczecin to czy Szczebrzeszyn? Co więcej, oba skróty są utworzone niezgodnie z zasadami budowy skrótów w polszczyźnie. Powinny brzmieć Wwa i Szn (bez kropek).
Jednak najlepiej byłoby używać pełnych nazw, także w dokumentach oficjalnych, jeśli przeznaczone są one dla ogółu użytkowników. W wewnętrznej korespondencji jakiejś instytucji można się posługiwać użytecznymi skrótami, ale ze świadomością, że mają one charakter środowiskowy. Instytucja używająca takich skrótów może zestawić ich listę (słownik), aby były stosowane konsekwentnie. W słownikach ogólnego przeznaczenia skrótów takich jak Sz-n ani nawet Szn się nie znajdzie, gdyż nie są ogólnie znane.
Mirosław Bańko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego