Waraha

Waraha
11.04.2016
11.04.2016
Szanowni Państwo,
moje pytanie dotyczy etymologii i znaczenia słowa, którym od lat zamęcza mnie mój Tato. Słowo pochodzi z tradycyjnej piosenki ludowej. Tekst:

Już słoneczko na zachodzie
Przegląda się w sinej wodzie.
Rybaku wiosła złóż
I na brzeg wracaj już.
Waraha, waraha, hej.

Żegnaj, moja miła łódko,
Rozstajemy się na krótko.
Zarzucę znowu sieć
Nim ranek zacznie dnieć.
Waraha, waraha, hej.

Pytanie dotyczy słowa waraha. Co ono oznacza, skąd pochodzi i jaka może być jego etymologia?
Na właściwy trop naprowadza nas „wodny” kontekst piosenki przytoczonej przez Pana. Tajemnicze waraha znaleźć można w jeszcze jednej tradycyjnej polskiej pieśni: „Hej! ty Wisło, modra rzeko…”, która w Śpiewniku polskim z roku 1879 nosi tytuł „Pieśń flisaków”, a kończy się słowami:
Hej dziewczyno, hej Halino,
Nie płacz mi,
Bo flisowie już wracają,
Waraha!
A echa powtarzają,
Waraha.

Słowo to mogło się wydawać niejasne i wywoływać skojarzenia wschodniosłowiańskie lub orientalne, bowiem w śpiewniku z piosenkami R. Żelazowskiego (Lwów 1914) zapisano je jako warraha.
Musimy sobie jednak uświadomić, że półtora wieku temu głównymi szlakami transportowymi na ziemiach polskich i litewskich były rzeki: Bug, Narew, Wisła, Niemen. Huczały one od okrzyków flisaków, zwanych też orylami, niczym współczesne kanały CB-Radia od dyskusji kierowców tirów. Dowodzący zaś tratwami retmani posługiwali się słowem wara, które współcześnie znaczy ‘precz’, ale zachowuje wciąż znaczenie ‘z daleka (od czegoś)’. Flisacy krzyczeli wara w staropolskim znaczeniu ‘strzeż się’.
Odnajdujemy je w literaturze wspomnieniowej i leksykonach terminologicznych. Jakub Bojko (1857–1943) wspominał w książce Pod trzeciego króla (1908), że przepływający przez jego rodzinny Gręboszów retmani krzyczeli: „ho! ho! warahu od lądu”. Warahu bliskie jest waraha. Inni autorzy przytaczają okrzyki: „wara cypla”, „wara lądu” i „wara haku”, „hole ha, wara kija”. Te ostatnie najbliższe są brzmieniu waraha. Zatem ha może być czysto wykrzyknikowe, ale może też być pierwszą sylabą formy haku (zanik ostatniej sylaby lub głoski w okrzykach lub wyrazach często używanych nazywany jest apokopą; porównajmy rosyjskie spasibo i nowopolskie nara). Hak zaś w słownictwie flisackim (też: haczysko i haczyna) to mielizna, piasek przykryty wodą, „na który wpłynąwszy galar, osiada na dnie” (cytat z r. 1835).
Podsumowując: waraha to okrzyk flisaków, przetworzony i utrwalony w pieśni.
Artur Czesak, Uniwersytet Jagielloński
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego