Wrocławski trzonolinowiec

Wrocławski trzonolinowiec
19.02.2019
19.02.2019
Zastanawia mnie pisownia wielką literą wyrazu Trzonolinowiec w WSO. Czy rzeczywiście mamy tu do czynienia z nazwą własną budynku? Słownik W. Doroszewskiego notuje hasło trzonolinowiec wraz z definicją ‘budynek mający trzonolinową konstrukcję’ oraz przykładem użycia: 4 lata trwała budowa domu mieszkalnego – tzw. trzonolinowca we Wrocławiu.
Proszę o kilka słów wyjaśnienia.
Trzeba zacząć od stwierdzenia, że do Wielkiego słownika ortograficznego PWN pod redakcją Edwarda Polańskiego (Warszawa 2016, wyd. IV, poprawione i uzupełnione, s. 1165) wkradł się błąd, i to spory, ale innego rodzaju, nie ten dotyczący zapisu wielką czy małą literą. Występuje tam hasło Trzonoliniowiec (budynek we Wrocławiu) zawierające cząstkę -linio- zamiast -lino-. Zwrócił już kiedyś na to uwagę Mirosław Bańko, pisząc w poradnianej odpowiedzi z 4 marca 2012 r.:
Trzonolinowiec pojawił się w suplemencie do słownika Doroszewskiego (1969). Mowa tam oczywiście o słynnym wrocławskim wieżowcu o konstrukcji wiszącej. Przypuszczam, że w którymś z następnych słowników PWN doszło do pomyłki i z trzonolinowca zrobiono trzonoliniowiec. Ten ostatni zamiast stać we Wrocławiu, powinien oczywiście pływać na jakiejś stałej trasie, podobnie jak inne liniowce. Z pewnością byłby trzonem czyjejś floty pasażerskiej lub handlowej”.
Niestety, ów trzonoliniowiec widniał wśród haseł w kilku wydaniach WSO (od 2003 do 2012 r.), a później zamiast go poprawić na trzonolinowiec, zrobiono drugi błąd, wstawiając do tego słowa wielką literę – Trzonoliniowiec (że chodzi rzekomo o nomen proprium…). Tymczasem nie tylko Witold Doroszewski słusznie traktował owo słowo apelatywnie, ale także Słownik ortograficzny języka polskiego PWN pod redakcją Mieczysława Szymczaka (Warszawa 1981, s. 779: trzonolinowiec -wca; -wce, -wców). Jedenastokondygnacyjny wieżowiec przy ul. Kościuszki 72 (róg ul. Dworcowej), zwany też wisielcem, zbudowany został w latach 1961–1967 według oryginalnego projektu Andrzeja Skorupy i Jacka Burzyńskiego. Jak na owe czasy, był budynkiem niezwykle nowatorskim konstrukcyjnie, z żelbetowym trzonem przenoszącym pionowe obciążenia ściskające na podstawę budynku. Na tym właśnie trzonie osadzono potem stropy (kwadratowe platformy) zawieszone na dwunastu stalowych linach. Z tego powodu zaczęto potocznie określać ów oryginalny budynek we Wrocławiu mianem trzonolinowiec. Pisownia Trzonolinowiec, a tym bardziej Trzonoliniowiec (sic!) jest – jak widać – wykluczona, a wielka litera nie wchodzi w grę, trudno tutaj mówić o nazwie własnej. W nowym wydaniu WSO (czy takowe w ogóle kiedyś będzie?) należy to bezwzględnie poprawić, czyli wprowadzić hasło trzonolinowiec, a jako przykład użycia podać jedynie sensowny zwrot – np. trzonolinowiec we Wrocławiu.
Maciej Malinowski, Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego